2024-01-05

Czy ceny mieszkań będą rosły?

Rok 2023 upłynął pod znakiem dużych podwyżek cen na rynku nieruchomości. Za głównego winowajcę wzrostów upatruje się program Bezpieczny Kredyt 2 proc. To właśnie gorączka na rynku kredytów hipotecznych wywindowała ceny lokali na niespotykane dotychczas poziomy. Czy w 2024 ceny mieszkań bedą rosnąć?

 

Czołowa sieć biur nieruchomości Metrohouse w grudniu 2023 r. przeprowadziła wśród swoich agentów ankietę dotyczącą prognozowanego kształtowania się sytuacji na rynku nieruchomości w 2024 r. Należy podkreślić, że w tym momencie nie był jeszcze znany zarys programu Mieszkanie Na Start.

 

Wśród pytań dotyczących przyszłości rynku mieszkaniowego znalazło się m.in. to, jakie czynniki mogą wpływać na popyt na mieszkania. Ankietowani mogli wybrać 3 najbardziej istotne ich zdaniem zjawiska. Wśród najczęściej wymienianych były:

  • dostępność rządowych programów wsparcia przy zakupie mieszkania (56 proc.),
  • wysokie ceny mieszkań (53 proc.)
  • ograniczona podaż mieszkań (51 proc.).

Wysoki odsetek odpowiedzi uzyskały też czynniki związane z finansowaniem zakupu:

  • wysoki koszt kredytu (37 proc.)
  • brak zdolności kredytowej (33 proc.).

Podobnie uważają Eksperci finansowi Credipass, którzy przy analogicznym pytaniu również wskazali dostępność programów rządowych jako najważniejszy czynnik wpływający na rynek w 2024 r. - Jak pokazuje doświadczenie z wcześniejszych lat, przy aktualnych uwarunkowaniach rynkowych, nic tak nie pobudzi rynku nieruchomości, a co za tym idzie mocno skorelowanego z nim rynku kredytów hipotecznych, jak dobry program ze wsparciem rządowym – reasumuje Artur Grodzicki z Credipass. 

 

Czy mieszkania będą drożeć?

 

Mimo, iż ankietowani agenci Metrohouse stwierdzili, że popyt na mieszkania może spadać (48 proc.), to odpowiedzi o kształtowanie się cen nieruchomości sugerują, że większość przewiduje jednak dalsze wzrosty cen.

 

W przypadku rynku pierwotnego 60 proc. ankietowanych  twierdzi, że ceny mieszkań będą rosły, innego zdania jest tylko 5 proc. ankietowanych. Jednocześnie duży odsetek, bo 35 proc. twierdzi, że 2024 r. upłynie raczej pod znakiem stabilizacji cen.

 

 

W przypadku rynku wtórnego kolejne podwyżki cen mieszkań przewiduje 56 proc. agentów, a za spadkami jest 14 proc.

 

 

Ciekawe odpowiedzi dotyczą zakupów inwestycyjnych (w tym zakup mieszkania na wynajem). Największa grupa agentów Metrohouse (42 proc.) jest zdania, że będziemy mieć do czynienia z podobnym poziomem zakupów, co w minionym roku. Spadków zainteresowania zakupami inwestycyjnymi oczekuje 30 proc. ankietowanych. Przypomnijmy, że według Barometru Metrohouse i Credipass za III kw. 2023 r. szacowany odsetek zakupów inwestycyjnych wyniósł 37 proc. (spadek o 5 pkt. proc. w porównaniu do II kw. 2023 r.). Różnica ta jest jednak spowodowana przede wszystkim napływem grupy klientów kupujących mieszkania na własne potrzeby w ramach Bezpiecznego Kredytu 2 proc.

Co z cenami mieszkań?

Komentarze respondentów towarzyszące badaniom Metrohouse sugerują, że wielu specjalistów z branży przewiduje kontynuację obecnych trendów: - Moim zdaniem sytuacja na rynku mieszkaniowym w 2024 roku niewiele się zmieni w stosunku do ubiegłego roku. W dalszym ciągu popyt na mieszkania będzie wzrastał, ponieważ mieszkań na rynku jest niewiele, a zainteresowanie zakupem jest ogromne – nawet mimo wysokiej inflacji, czy trwającego konfliktu zbrojnego za naszą granicą. Dostępność rządowych programów sprawiła, że z rynku zniknęła pokaźna ilość mieszkań przeszacowanych cenowo, czy dotychczas bezskutecznie z różnych powodów oczekująca na sprzedaż, twierdzi Izabela Marszałek – Słaboń, dyrektorka biura Metrohouse w Bielsku-Białej.

 

Pojawiają się też nieco inne głosy, wskazujące, że może nas czekać wyhamowanie silnych wzrostów cen w rezultacie wygaszonego już programu dopłat do kredytów. – Jeżeli programy takie jak Bezpieczny Kredyt 2 proc. nie byłyby kontynuowane, wpłynęłoby to na osłabienie popytu na nieruchomości, mówi Jacek Głowacki, dyrektor biura Metrohouse na warszawskich Bielanach. Ekspert zwraca też uwagę na możliwy spadek atrakcyjność lokowania nadwyżek finansowych na rynku mieszkań. - Trudno sobie też wyobrazić, żeby atrakcyjność mieszkań inwestycyjnych, zależna od cen wynajmu, osiągnęła dynamikę sprzed jeszcze roku lub dwóch. Liczba najemców raczej nie będzie skokowo rosła, bo jednak wielu młodych Polaków zostało ostatnio właścicielami swojego M, a uchodźcy z Ukrainy wyjeżdżają regularnie do krajów Europy Zachodniej.

 

Póki co nie znamy finalnego kształtu przyszłego programu wsparcia nabywców mieszkań. Obecne założenia wskazują na to, że program będzie nastawiony na wielodzietne rodziny. To, jak ostatecznie będzie wyglądał program będzie miało kluczowe znaczenie dla kształtowania się sytuacji cenowej na rynku nieruchomości w 2024 roku.


Masz pytania? Skontaktuj się z nami lub odwiedź najbliższe biuro Metrohouse.

+48 22 626 pokaż!

Wypełnij poniższy formularz:

Czy ten wpis okazał się przydatny? Udostępnij znajomym


Wyślij wiadomość mailem

Czy ten wpis okazał się przydatny?
Wyślij znajomym!


Wyślij wiadomość mailem

Nasi klienci powiedzieli

,,Pragnę ze swojej strony podziękować za znalezienie klienta na wynajem mojego mieszkania. Pan Mirosław Koński będzie przeze mnie szczególnie dobrze zapamiętany, bo rzadko spotyka się w dzisiejszych czasach osobę, która nie dość, że zawsze jest dobrze do swojej roli przygotowana, to cechuje się wysoką kulturą osobistą, rzetelnością i dbałością o interesy swojego klienta."

— Sandra S., Marki